sobota, 22 listopada 2008

Otwórz Oczy

Któregoś z zbyt słonecznycvh lipcowych dni, Ida klnąc na pogodę paliła kolejnego papierosa marząc aby ten beznadziejny dzień wreszcie się skończył.
-Co ty tu jeszcze robisz?! Miałaś powiesić pranie! - usłyszła za plecami lament matki, z cichym westchnieniem podniosła się odrywając się od ponurych myśli.
-Już idę - mrukneła niezbyt przekonująco, rzucając matce nienawistne spojrzenie.
Oczywiście ona już tego nie zauważyła uśmiechając się z czułością do Leny jej 8-letniej córeczki.
-Czemu ona traktuje mnie jak śmiecia?! - rzuciła wiedząc, że i tak nikt nie odpowie na jej pytanie.
Zagryzła zęby, żeby się nie rozpłakać...
Poniżana, bez miłości wychowana a wszystko tylko dlatego, że jest jaka jest.
Nienawidziła swojej rodziny to była prawda, ciągle ostatnia, nikt się z nią nie liczył.
Kiedyś było inaczej zanim urodziła się Lena.
Wspominając ostatnie 8 lat swojego nędznego życia pomysł ucieczki pojawił się niespodziewanie.
Rzuciła pranie na podłogę, pobiegła do swojego pokoju zabrała rzeczy, pieniąze i zabytkową biżuterię matki.
c.d.n.

2 komentarze:

Emilia pisze...

czekam na cd.........pozdrowienia

Kasia pisze...

Ja też :)